LIPIEC 2018
Lipiec tego roku okazał się wyjątkowo ciepły.
W upałach i między nimi - wieczorami udało się pokonać biegiem łącznie 57 kilometrów w 8 treningów. Przepedałowałem nieco więcej, bo łącznie kilometrów 147 przez 9 treningów. Daje to sumę 203 km. Bywało lepiej, ale co smutne i tak jest to mój największy miesięczny kilometraż w tym roku kalendarzowym.
Nagrodę najciekawszego treningu miesiąca wygrywa 15-sto kilometrowe wybieganie w pełnym słońcu około godziny 13-stej. (foto) Mój układ chłodzenia działał tak dobrze, że po zejściu z pełnego słońca w cień było mi po prostu zimno. :D Nie jest to raczej najzdrowsze, ale i tak dałem się na to namówić. ;)
//Takie krótkie i mało ciekawe podsumowania co miesiąc tylko u mnie! :D
Komentarze
Prześlij komentarz